TO ONA MI CIEBIE ZABRAŁA
Widziałam jak tuliłeś ją,
choć chciałam się odwrócić.
Patrzyłam, jak odgarniałeś
włosy z jej twarzy.
Tak bardzo chciałam uciec...
Tak bardzo chciałam
gdzieś zaszyć się
i płakać w samotności,
przestać choć przez chwilę
myślec o tobie,
zapomnieć o przeszłości...
To ty mi jego zabrałaś!
Ty, idealna pod każdym względem.
To ty sprawiłaś, że zostawił mnie
i pobiegł za tobą pędem!
Ty odebrałaś mi wszystkie marzenia
i teraz masz swoje szczęście!
Ty zjawiłaś się z nożyczkami
i pocięłaś mi serce na części!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.