To Słowo

:)

Do porzadku;)))))

No i slowo wojenka sie stalo;)))
Wielki szacun waldi1 za doprowadzenie bejowego
kaznodzieje o porzadku;)))))

Dobranoc ..

Ale tu jest słabo.....

Dobrej nocy.

Ola - nie powiem nic odkrywczego stwierdzając, że
ludzka natura to pomieszanie pozytywnych i negatywnych
cech charakteru. Egoizm-altruizm, miłość-nienawiść,
skromność-zarozumiałość, takt-jego brak, kindersztuba
- braki w wychowaniu. Można popełnić faux pas, ale
wiąże się to z konsekwencjami. Ujawnianie zawartosci
prywatnej korespondencji to poważne naruszenie kodeksu
cywilnego(art. 23). Powtarzanie tego faktu - to już
świadome nieprzestrzeganie prawa. Można sobie nie
życzyć czyjejś korespondencji, ale jeśli ktoś
wielokrotnie narusza nasze dobre imię, to czymś
naturalnym jest użycie dostępnego środka komunikacji
jakim jest e-mail, aby powiadomić, by ktoś
zaprzestał niezgodnych z regulaminem tego portalu
zachowań. Jeśli stać Panią na dostrzeżenie skromności
autora waldi1, to myślę, że również na dostrzeżenie
niewłaściwego zachowania i publiczne tego
stwierdzenie. W przeciwnym razie to bagatelizownie
niewłaściwych zachowań a uwypuklanie jedynie cech
pozytywnych, czyli stronniczość.

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/baju-bajupomarzyc-ni
e-wolno-480243

Moi drodzy!!!
Staż ma prawo do własnego zdania i przyznam, że ma
racje broniąc poprawności językowej wszak to portal
poetycki a nie kącik gdzie głaskamy się po główkach po
napisaniu czegokolwiek. Apeluję do rozwagi i
przyjmowania merytorycznych uwag bo one doskonalą nasz
warsztat.
Poniżej link, który warto przeczytać :)
http://www.zulinski.pl/?p=3798

Ola
"lubię teksty Waldka bo pachną prostotą"
W 100% się zgadzam, w dalszej części wypowiedzi także.

Cała ta "burza w szklance wody" wywołana przez W.Sz.P.
Staża już mnie mocno zniesmaczyła, więc po prostu
wychodzę na spokojniejsze wody.
Pozdrawiam.

A powiem tak:-) ;
że lubię teksty Waldka bo pachną prostotą a nie każdy
potrafi być taki, jakim jest waldi
Skromność Panie staż (Staszku) to piękna zaleta a
waldi taki jest
I wydaje mi się, że burzenie tej miłej atmosfery, jaka
była przez kilka dni na Beju jest niepotrzebna
Pisząc ten tekst to tylko sam Autor wie, co miał na
myśli
Także zbędne są te teraz ceregiele
i jakieś dogadywanie Autorowi tekstu
Pozdrawiam obu Panów:-)

Witaj Serdecznie waldi Twoje wiersze wnoszą do poezji
tyle piękna, miłości i dobra Zawsze jesteś sobą i to w
Tobie cenie najbardziej.W tym świeci mało jest miejsca
dla takiej twórczości, gdzie kropka nad i jest
ważniejsza od człowieczeństwa i samego człowieka.
Pogody ducha i kolejnych pięknych wierszy .

Waldi, bez żadnego problemu ze zrozumieniem , podoba
mi się. Pozdrawiam cieplutko Kali:))

Albo jeszcze nie.....ku refleksji co niektórym,jeden z
bardziej ulubionych Iłłakowiczównej....Szczęśliwe
chwasty...a Tobie Waldi ku uciesze:))

Co niemożliwe – odrzuć, w to co prawdą – wierz…
Zioła prześliczne, z ziemi wygnane przez ślepców,
uniosły się w powietrze, rosną na wysepce.
Tam – marchewnik, lebioda i perz,
kierowane tylko światłem i wiatrem,
wiszą wesołe, jak widzowie na galerii w teatrach.
Rzepak w żółto-złotej rozmowie, którą z słońcem
wiedzie,
nareszcie się w całości zdołał wypowiedzieć,
oddycha z ulgą, która wyspę po brzegi napełnia.
Nizinna i kosmata kanianka się wełni,
szczęśliwa, bo pył gwiezdny ją co noc przyprósza.
A dusza
blekotu na tej wysokości
pojęła wszystkie prawdy, z tego pychę rości,
codziennie zadziwiona sobą, budzi się na nowo,
by mądrość swą w powietrzu rozwieszać jak owoc.
I tylko spać sumienie nie daje cykucie,
bo Sokratesa otrucie
jawi się jej na jawie i budzi w malignie:
jak on z potem na czole to płonie to stygnie,
w męce zaciska zęby, aby jęki zdławić,
aż
pada na twarz
i usypia w cieniu… w końskim szczawie.
To jedno mąci nie na długo szczęście wszystkich,
zresztą: wieją płateczki, kołyszą się listki,
źdźbła chciwe lotu
wyspą sterują, spierają się o tokędy ma lecieć, z
jakich wiatrów wolą.
I liść i kwiecie rozpięły kąkole:
mnóstwo ich – pięknych, smukłych, rosłych. Tak, że
nagle
czerwienią i fioletem są wyspie jak żagle.
Rosną, wydymają się… I – puchy siejąc ostromleczu –
wyspa leci, przestworze tnąc dziobem jak
mieczem.............No to miłego wieczoru:))

To fakt Waldi słowo ma moc niebywałą Słowem z kolan
podniesiesz ale słowem mozesz ciąc i ranić
Podoba się
Pozdrawiam serdecznie Waldi

no dobra amatorzy tak mają, naczytali się lepszych i
myślą sami spróbować, ale my w kolejce po Nobla nie
stoimy

ARABELLA - Wypada chwalić i tylko chwalić? Rzadko jest
za co.

panie Staż, niech pan nie męczy nas amatorów, my nawet
panu do pięt nie sięgamy,przepraszam Waldi, pozdrawiam