To trudne.
Niech zapomne, jak mi bylo
gwiezdna noca, o dnia brzasku.
Pomoz mi i badz mi sila,
niech nie slysze zdrady wrzasku.
Bo nie mozna, nie przystoi
szczescia posrod bolu budzic.
Niech odejde pomna zalu,
nie mam sil sie dluzej ludzic.
Posrod teczy dnia i nocy
ja ci tylko pieknym swierszczem,
co nie starcza mi na potem
marze, bys byl moim wierszem.
Lecz ty nie wiesz, ze wazniejsze,
ze milosci to pasuje
za dnia piesnia, noca muza
cudnie to jej zar rymuje.
I nie myslisz wcale o tym,
ze mi smutno, gdy odchodzisz
i ze boli, bardzo boli,
ze nas zdrada obie zwodzisz.
autor
Maeuslein
Dodano: 2006-09-18 00:00:35
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.