To tylko krzyk tłumiony w mym...
Szum wody…
Delikatny powiew wiatru…
Zgrzyt uderzanych kamieni…
Odgłos łamanych gałęzi…
Dźwięk bębnów roznoszący się po
lesie…
…krzyk…
Otwieram oczy.
Staram się wypatrzeć kolejną zdobycz.
Ruszam.
Przed siebie.
Wiedziona dzikim instynktem…
….gnam
Potykam się o kłody,
lecz biegnę.
Ciągle dalej.
Prosto…
Moje stopy ranią się o kawałki
krzemieni.
Przewracam się…
i…
…już nie jestem w lesie.
Znajduje się na szosie…
Pustka…
Porozrzucane kawałeczki szkła mienia się w
słońcu jak moje łzy,
które powoli spływają po policzkach.
Staram się podnieść lecz nie potrafię
Myślę ze to tylko zły sen…
…chcę się obudzić,
ale zapomniałam ze to po prostu
jest…
…życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.