To zaraza
na Inspiracji wiersza beano ...
najwyższy
czas się obudzić
taka miłość jest jak
dżuma
spada
nie wiadomo skąd
i zagraża
miłości niewinnej
rozprzestrzenia się
korzysta z życia
inne zatruwając
a ty tkwisz
w niemocy
płacząc po nocach
samotnie
gdy on drugiej szepcze
że kocha i pragnie
owijając ją sobie
wokół palca
u nogi
by zdeptać
piękno uczuć
cóż warte
są jego słowa
to zaraza
którą trzeba
z serca wyrwać
jak perz
z ornej ziemi
Autor Waldi
Komentarze (17)
Bardzo ciekawa inspiracja.
Świetny wiersz.
Dobry wiersz i przekaz.
Pozdrawiam Waldku.;)
Tego, co w sercu nie łatwo nie wykorzenimy. Zaraza
zawsze podtruwa, majstrując w zakamarkach serca.
Rozterkami, coś czasem do logiki wtrąci. Biedna osoba
skrzywdzona uczuciem. Racja.
Zarazę należy wytępić...ładnie napisane...pozdrawiam
serdecznie.
Waldku, dobry z Ciebie obserwator życia.
Miłego dnia
Chwastów trzeba się pozbywać Waldeczku.
;)
No, taka miłość też jest.
Rozrasta się jak perz, trudno ją wyrwać.
Fajnie napisane.
Szkoda, że łatwiej powiedzieć niż zrobić; miło byłoby
się tego pozbyć z życia; pozdrawiam serdecznie.
Niektóre kobiety lubią być mamione niespełnieniem i
nic nie poradzisz...
Pozdrawiam Waldi :)
Życiowo
Pozdrawiam, Waldi :)
Ot, zaraza ;-)
Pozdrawiam
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Serce zranione musi mieć czas, by rany zagoić. Udanego
dnia :)
Takie życie. Pozdrawiam.
niewierność lubi sie plątać pod nogami miłości...