toast
dziesięć minut
przed północą
uciekamy razem
od zgiełku
od wszystkich
bez szampana
bez petard
ale serce radośnie
nam drgają
a usta niecierpliwe
czekają
uciekamy razem
za drzwi przymknięte
dziesięć minut
przed północą
całujemy się
pieścimy się
nie mogąc się
nasycić
i nagle za oknem
wybuchły fajerwerki
szampan leje się
leże obok Ciebie
czuje ciepło twojego ciała
słysze Twój oddech
wargi moje
nienasycone
piersi Twoje
gorące
Twoje ciało
jest tak piękne
i smakuje tak
słodko
cały świat jakby
gdzieś obok
istniejemy tylko My
i ciemny pokój
jesteśmy zmęczeni
już pierwsza w nocy
oczy mam zamknięte
czuję zapach Twego ciała
jedwab skóry
szmer oddechu
Na progu nowego roku
który przywitałem
tylko z Tobą
jestem szczęśliwy
bo mam Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.