Tobie
Uśmiechem mnie zaczarowałeś,
spojrzeniem mnie zaintrygowałeś,
swoim pocałunkiem obudziłeś we mnie
uczucie,
które już dawno zapomniałam...
Chciałam zapomnieć
i schowałam.
Prowadziłeś mnie za rękę
przez życie.
Pokazałeś mi miłość,
inny świat,
piękny,
tak odległy dla mnie.
Nie minęła chwila,
jeden zachód słońca,
by na nowo ukazała się przeszłość.
Niszczysz mnie,
każdą mą dobrą cząstkę...
Zabijasz moją miłość,
powodujesz smutek,
sprowadzasz łzy.
Czuję deja vu,
wiem co mnie czeka.
I znów ta sama myśl się nasuwa,
czy nie lepiej byłoby umrzeć w samotności?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.