O Tobie
szukałaś ucieczki w moich ramionach
pędziłaś pod wiatr
w niebo wtulona
jedna ze złotych gwiazd
leczyłem Twe smutki palące, gryzące
odebrał nam czas
złudne nadzieje
w lustrzanych odbiciach miast
przy chłodnej alejce, przy smutnych
szeregach
czule odgarniam sen
z cichego kamienia
na którym teraz piasek, liście i mech
autor
McDalen
Dodano: 2007-11-13 18:16:09
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.