Tobie dziękuję
Za Twoich ust smak
i za oczy
które widzę na uśpionym niebie
których we śnie podziwiam blask
Za Twój palący dotyk
którego tak mi brak
i za uśmiech
co brzmieniem swym serce rozdziera...
Za ciepło
które zakląłeś w pościeli
wspólnie spędzonej nocy...
...może kilku
i za myśli
które nie pozwolą zasnąć...
...dziękuję
i za kochanie
bezgraniczne
bezwarunkowe
Za tęsknotę
łez słonych na policzku konanie
i za bicie zegara duszy
który zbliża do śmierci
w każdą sekundę bez Ciebie...
Za słońcem usłane poranki
i za zmęczony kochaniem oddech...
...i pragnieniem
i za żar
czerwienią spieczony na policzku
...dziękuję
dziękuję...
Komentarze (3)
Na taką poezję zawsze warto poświęcić czas. Tyle, żeby
znależć taką perełkę trzeba czekac caly wieczór.
Nicolle, warto było czekać !
Pozdrawiam. Henryk
pięknie powiedziane... zdaje się że też mam komu za to
wszystko podziękować :)
ladnie napisane..podoba mi się.pozdrawiam