Tobie-ja
Kilka dni zaledwie nasze usta się nie
spotkały,
dłonie nie złączły w bladm uścisku, włosy
nie splątały jak liście na krzewie,
a już próżnym jest słów szukanie, aby
wrazić boleść jaką sprawia mi to
rozstanie.
Nie Słowackiego,
nie Tetmajera rymy narkotkiem dla mej duszy
cierpiącej,
lecz Ty w mych ramionach mdlejąca...
Czekam więc Twego powrotu kochana,
jak żywiodajnej wody ziemia spękana,
jak polna droga swego wędrowca...
Tobie- ja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.