Toksyczna
Toksyczna miłość zabija mnie,
chorym uczuciem jest imie jej.
zaczekaj proszę jeszcze jeden dzień
przyjdę do Ciebie, uwolnię się.
powiem kocham
ciche oddanie z ust wyrwie się
dotykiem dłoni do życia obudzisz mnie.
zimne spojrzenie rozpalisz szeptem ust,
zapłonie ogień
zdmuchnie z serca kurz.
to ona zabija mnie,
karmi serce czystym złem
jak mam wydostać z pod jej dłoni się
powiedz proszę uwolnij mnie
Przepraszam za wojnę ona toczy się
gdy serce z myślami nie chce godzić się
przepraszam za słowa wypowiedziane
posłuchaj serca ono nie kłamie.
Gdy to co było zagłusza serca głos
wypowiedziane słowo nie jest warte łez
więc nie karz mnie proszę za błędy życia
moje słabości i niemoc bycia
nie karz mnie proszę za słowa złe
wsłuchaj się w serce ono twoje jest.
toksyczna miłość toksyczny wiek
zatrzymać chciał to co twoje jest
toksyczna miłość imię jej dziś znam
wyrywam ta kartkę nie chcę żyć znów sam
Komentarze (1)
długi wiersz o toksycznej miłości ... błędem jest tyle
razy używać toksyczna kiedy wiadomo , że o niej mowa
...:)