Tonąc we łzach...
Trupio blada twarz
Atakowana przez smutek
Brzydzi się widokiem
Odbijanym pośród luster...
Pomóż tonącej we łzach...
Podaj chociaż brzytwę
Jeśli nie możesz dłoni
Zabij
Jeśli nie możesz ochronić
Tylko Twoje słowo
Zdoła serce me otworzyć...
" Malowałam łzami obrazy Jak przemijające dni Nierealni ludzie Nierealne zdarzenia Nieprawdziwi my "
autor
.siostra.nożownik.
Dodano: 2005-12-22 15:16:00
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.