toniemy II(PDPS)
PDPS-państwowy dom pomocy społecznej według jednego z pensjonariuszy: panie daj przyjść śmierci
wróciłem z wizji lokalnej
utonął wiersz w metaforach
pani oficer zapalmy
znicze choć jeszcze nie pora
igrzysk smaczniejszych od chleba
z małym odciskiem bez chemii
pomiędzy nami jest bieda
a mimo wszystko to nie my
wygramy wyścig ostatni
siedząc po uszy na starcie
wy bez wyboru jarosze
trzymacie się ramy uparcie
w puste jesienne poddasza
strzela drewno z kominków
lecz wiosna będzie już wasza
a lato będzie muminków
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.