topiąc Marzannę
panta rhei
zeszłoroczny śnieg, czy miłość
stopniał szybko, po kłopocie
nie wiadomo, co to było -
ach, dlaczego pachnie błotem
stopniał szybko, po kłopocie
by zakwitły przebiśniegi
ach, dlaczego pachnie błotem
- obiecałeś serca nie bić
by zakwitły przebiśniegi
czarna ziemia i wilgotna
obiecałeś serca nie bić
- fiołek płakał i stokrotka
czarna ziemia i wilgotna,
otworzyła się dla ciebie,
fiołek płakał i stokrotka
- o różanym śnili niebie
otworzyła się dla ciebie
nie wiadomo, warto było
o różanym śnili niebie
- zeszłoroczny śnieg, czy miłość
Komentarze (29)
Ładniutkie pantum, ekstra. Może kiedyś dam radę...a
póki co zasłużony głosik. Serdeczności:)))
I co ja mogę napisać ??? wiersz w klimacie
wiosenno-miłosno-melancholijnym. Fanką jestem tych
klimatów :)
bardzo melodyjny wiersz :)
Super! Nietypowo o wiośnie.
...mało było tego śniegu...może więcej będzie
miłości....
Dziękuje bardzo i pozdrawiam fajny wiersz
Dzisiaj utopili już marznie witając wiosnę
Bardzo ładnie, zwiewnie... pozdrawiam.
Dzisiaj topimy Marzankę i panta rhei...
Piękny wiersz :))))
Treśc wiersza bardzo refleksyjna i jednoczesnie
niosąca promyk nadziei
pozdrawiam
"zeszłoroczny śnieg, czy miłość" Zadumałam się. Wiersz
zrobił na mnie wrażenie, Pozdrawiam :)
"zeszłoroczny śnieg, czy miłość? " - ja myślę, że to
drugie:))
Jesteś mistrzynią w pantum :) Oby nikt nigdy nie
poczuł się jak zeszłoroczny śnieg :)
pantum mnie kręci:) może kiedyś sie odważę i spróbuję
:)
Podobno ekolodzy uważają, ze Marzannę trzeba spalić na
lądzie i dać czystość wodzie, zatem i rybkom, i
żabkom, i kijankom, a wianki? A wianki - zachować do
momentu aż wiano ''ojce" będą mieli gotowe, wtedy to
wianki będą zerwane przez Janka.