Topielcze ciała żyją!
Pole bitwy
Pole śmierci
Czarne słońce świeci na doliną
Trupy walczących
Porozsypywane w błocie
Obsiadłe przez tłuste muchy
Żyją!
Jeden podnosi rękę
Otwiera przekrwione oko
Żyje!
Robaki schodzą z topielczych ciał
Topielcze ciała żyją!
Hap! Hap!
Ich szczęki poruszają się w rytm
Śmierci
Ich kościste palce zaciskają się
Na skórze
HA! HA!
Słońce uśmiecha się do nich
Czarnymi zębami
Topielcze ciała podnoszą się z ziemi
Żyją!
Karabiny maszynowe
Typu Sten
Trrrrrrrrr!
Hej, żołnierze!
Walczcie!
Podnieście zrdzewiałe hełmy
Zabierzcie swe metalowe bronie
WALCZCIE!
Trrrrr! Trrrrrrr!
Za naszą wolność
Cieszcie się
Za naszą wolność
Smućcie się
Babilon płonie!
I oto
Zostaną ukarani
Wszyscy niegodziwcy
Zostaną ukarane
Wszystkie chciwe sępy
Topielcze ciała chwycą je za gardła
Bo one żyją!
Przyjmijcie koniec z godnością
Spójrzcie na biały horyzont
Zmrużcie oczy i krzyczcie
Co za rozpacz!
Topielcze ciała żyją!
Żyją
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.