topola wiatrołomna
gdy prężę się z wolna
w ciepłych objęciach
z twym ciężkim oddechem na czole
zazdroszczę ramion mnogości drzewom
i zmienić się pragnę w topolę
i ust tysiące
mieć bym wolała
jak wiatr
co śpiewa chorałem
nie
by liryczne
wydobyć z nich słowa
lecz by cię całować
całować..
autor
ash
Dodano: 2007-05-14 00:02:39
Ten wiersz przeczytano 807 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz naprawdę zgrabnie i z pomysłem
napisany,przyznaję,że można się nad nim trochę
zatrzymać i pomarzyć,że tak-tak by mogło być...
moja mała uwaga-w 4 wersie ostatni wyraz wstawiłabym
jako drugi(wtedy stał by się bardziej zrozumiały:))
pozdrawiam
No,No..pięknie..subtelnie.Pozdrawaim cieplutko