Towarzyszu mój
Zabierz mnie, ja do Ciebie chcę
Obojętnie jak, byle prędko
To bagno opuścić chcę
Przebij mnie łyżką giętką
Byle prędko
Opatulony skazą egzystencji
Postaci kultowa
Ja osoba końcowa, utracona
Towarzyszę szarej eminencji
Uchwyć, podtrzymaj, przez chwilę
Niech się nacieszę
Podbiegnę, równym krokiem w miejsce to
samo
Oddalimy się
autor
Babilon
Dodano: 2006-12-01 12:00:49
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.