w trasie
Jako komentarz do wiersza Oli... O zagrożeniu na trasie:)))
kolega z żoną jechali w trasę
a droga wiodła tam pięknym lasem
żonka go prosi - o nic takiego
zatrzymaj proszę chcę za potrzebą
a więc stanęli ona w zarośla
a przed nim wschodnia piękność wyrosła
słabą polszczyzną do niego kwili
że na promocji nieba uchyli
może być w aucie albo na stronie
rzekła nie wiedząc wcale o żonie
więc ostro na nią kiedy wróciła
„a paszła ty won ja pierwsza była”
i wiecie z której skorzystał opcji
pojechał z żoną bez tej promocji:(
i to wam dzisiaj mogę ogłosić
najlepszy humor życie przynosi:)))
Tomek Tyszka
28 05 2014 Hull
historia prawdziwa...
Komentarze (35)
Tomku tak jest. Dużo prawdy jest w Twoim wierszu. Cóż
zrobić takie mamy życie. Serdecznie pozdrawiam
:-) :-) dobre:-) . Dobranoc
Zostanie to między na mi:-)
Świetny wiersz, uśmiechnęłam się przed snem.
Dobrej nocy:)
Dziękuję Olu za ciepłe przyjęcie...
Po lekturze Twojego jakże fajnego wiersza przyszło mi
na myśl to właśnie zdarzenie moich dobrych znajomych i
postanowiłem je uwiecznić:)))
Mając cichą nadzieję że nigdy tego nie przeczytają bo
nie pytałem o zgodę:(((
Miłej nocki życzę:)))
:-) :-) super Tomku. Nie uznaję jazdy na tak zwanego
stopa. Wolę bezpieczniejszy środek lokomocji, czyli
piciąg:-) :-) . Dziękuję i dobranoc