Trenuję...trenuję...
Trenuje,wciąż trenuje...
Wśród chodzących ludzi niewinnych
Wypatruje mądrość poezyjną
W której czasem mogę zaistnieć
Zaistnieć
Ale bardzo rzadko przez krótką chwilę
Trenuje,cały czas trenuje
Z bólu wyciskam łzy z oczu
Lecz me ukochane wiersze
Tylko moje
I tylko wzorujące mą wiedzę poezyjną
Nie zostawiłbym nigdy na zboczu
Bo to są ważne cząstki
Wyodrębniające moją starą
Ale ważną wiedzę
I będe się uczył pisać nawet w gorszych
okresach w mym życiu
Trenuje i nie mogę przestać
To chyba dobrze
I niech tak pozostanie
Do końca mych chwil
Bo ja nigdy nie przestanę
Swych myśli przelewać na papier....
Trenować,to nie tylko znaczy uczyś się.... Ja będę o tym pamiętał..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.