Troskliwe cierpliwe niebo
Dankaas, dedykuję
niebo karmi nas okruchami
nie ze skąpstwa lecz z troski
(a nam wciąż mało)
nasyceni lecz wiecznie głodni
nieustannie poszukujemy
lepszych rozwiązań
podążamy udeptanymi ścieżkami
zamiast tworzyć nowe
w swojej pewności niepewni
wybory których nie dokonujemy
łzy których nie żałujemy
miłości których nie kochamy
niewolnicy wolności
a niebo mimo to wciąż nas karmi
ma nadzieję
na pohybel piekłu
autor
vragoo
Dodano: 2013-05-15 15:33:47
Ten wiersz przeczytano 2051 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Z przyjemnością przeczytałam, podoba mi się i forma i
treść, szczególnie treść zawiera sens życia w trudnych
wyborach...pozdrawiam:)
e tam na pohybel... w sumie czemu by nie, tam zajrzeć?
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, których nie
wymieniłem - przepraszam. Pozdrawiam, dobrej nocy i do
"zobaczenia" za kilka chwil :)
Na pohybel..
dalej za karlem.
Dobry wiersz.
zatrzymał... mnie:-) dziękuję za miłe słowo
pozdrawiam:-)
Krzychu, napisałem to, co czuję i jak powinno być :)
Mi to TWA nie przeszkadza, nawet dobrze, bo się
wzajemnie wspieramy :)
Mam dla Ciebie pewną niespodziankę, ale niedługo się
przekonasz :)
Młody:) Za jedno zdanie z Twojej wypowiedzi masz
wielgachnego plusa... "z szacunku dla czytelnika" I
uczmy się tego wszyscy od młodego pokolenia...
No jak Cię nie lubić chłopie, no jak? :) Normalnie TWA
jesteśmy hehehe
wysublimowane metafory
tworzą niesamowity klimat wypełnienia
i całkowitego oddania
jestem pod wrazeniem
Krzychu, wystarczy, że o mnie chwilkę pomyślicie jak
będziecie na spacerze i jak będziecie to wszystko
studiować:)
Cieszę się, że wyraziłeś swoje zdanie na temat
wiersza. Zrodził się z potrzeby serca, więc nie sądzę,
żeby był pisany na siłę. Jednak to Twoja interpretacja
i ją szanuję :) gdy piszę, zawsze daję z siebie
wszystko - z szacunku dla Czytelnika i dlatego, że
tego też od siebie wymagam.
Pozdrawiam Cię serdecznie! :)
Napisałeś wiersz dla mojej Przyjaciółki:) Cieszę się:)
ale pamiętaj, że na spacer i studiowanie rytuałów
godowych mrówek Cię ze sobą nie zabierzemy:P Kapelusz
ma ograniczoną pojemność... Cholera, tam gdzie Danuś
jest, mój komentarz sam się jakoś pisze...
A teraz odsądzą mnie pewnie od czci i wiary, i na
bezdusznego wyjdę, powiedzą, że czytać i czuć nie
potrafię... W tym tekście nie ma lekkości z jaką
piszesz, jest inny, pisany "na zadany temat",
przynajmniej ja to czuję... To nie jest stuprocentowy
Vragoo.
Wiem, wierszy z dedykacją się nie ocenia. Ale to tylko
z szacunku do Ciebie poplątańcu:)
K.
Piękna dedykacja...piękna treść...piękna forma.Trzy
razy "P" po prostu:)
Dobry wiersz.Z przyjemnoscia przeczytalam:)
Bardzo dobry wiersz i świetnie się zaczyna. Pozdrawiam
:)
Magda, jaki tam pan, po prostu Jacek :) dziękuję za
wizytę i komentarz :)
mnie również Pan zaintrygował swym wierszem:)) ma
cosik w sobie