O trudnym narodzie
Choćby już wszystko zapisali wieszcze
Wiem ,że i dla mnie zostanie coś jeszcze
Może to tylko mnie interesuje
Innych nie boli, uczy , nie nurtuje
Mnie wciąż ciekawość zapędza w tematy
Które omijały ody , poematy
Zwykła złośliwość , żółci pełne strugi
Czym człowiekowi , może być człek drugi
Jakie starania , ile trudu włożyć
Aby bliźniemu kłopotów przysporzyć.
Co to za naród ? Co za nacja podła ?
Myśl moją czystą w taki gnój przywiodła.
Naród to godny , świętość szanujący
A jednocześnie grzechem szafujący
Wszystko podepcze ,wszystko sponiewiera
Jeśli bliźniemu szczęście się otwiera.
Choćbyś pracował ciężko , bez
wytchnienia
I tak nie znajdziesz nigdzie
zrozumienia.
Twe powodzenie , majątek , zasługi
Opluje , zhańbi , sponiewiera drugi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.