Trwałość pamięci
Nic nie widzę... To poranek?
Mgła zakrywa jasny umysł,
Oczy mętne patrzą w próżnie,
Nic nie widzę... Błękit wstaje.
Obok mnie, kto to jest?
W ciemności ciało senne,
Lekko zadrgało, nagie, blade,
Obok mnie, kobiecy zarys.
Pamięc wraca, noc rozjaśnia,
cicho szepce imię panny.
Co tu robię? Chciałbym wiedzieć...
Pamięć wraca, ja uciekam.
O Bogini nocnych uciech!
Matko zmysłów wszystkich!
Nie powtarzaj żartów takich!
autor
konstanty działyński
Dodano: 2006-02-19 18:20:10
Ten wiersz przeczytano 715 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.