trwamy w niepokoju
Trwamy w niepokoju szarpani przez szpony
niepewności
Nie potrafimy zauważyć prostych rzeczy
które koło nas wirują
A wystarczy tak niewiele aby chwycić nasze
szczęście
Wystarczy wyciągnąć dłoń czasem ją otworzyć
I chwycić obłok naszych uczuć
Pozwolić aby to co w nas najlepsze
Zakiełkowało i wydało owoc
Owoc który będzie najsmaczniejszy jeśli
podzielimy go
Między innych
Jeśli będziemy chcieli się dzielić naszą
ulotnością
Naszą nadzieją naszą miłością
To nasze skrzydła wyplątają się z kajdan
niemocy
Wzbijemy się ponad nas samych i zagościmy w
sercach bliźnich.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.