Trwoga
Nagle przestałam być chojraczką.
Strach coraz częściej mnie dopada,
przed tym, co przynieść ma opatrzność.
Na samą myśl się robię blada,
bo z każdą chwilą będzie gorzej.
Już czuję w klatce dziwny ucisk,
a w perspektywie rychły pogrzeb.
Najwyższa pora się nawrócić.
autor
krzemanka
Dodano: 2019-06-24 11:44:54
Ten wiersz przeczytano 2077 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
Człowiek i jego wiara ...
Pozdrawiam :)
:)
Świetnie, humorystycznie o ostateczności — nawet!
Pozdrawiam serdecznie.☀️
Dziękuję serdecznie nowym gosciom za odniesienie się
do tekstu.
MariuszuG: właśnie z tym żalem za grzechy jest u mnie
najgorzej:)
Miłego wieczoru wszystkim:)
Potwierdzam za dziewczynami..."jak
trwoga..."pozdrawiam Krzemanko.
Prawda, prawda ;)
Pozdrawiam:)
Nawrócenia ze strachu nie występują ;)
Pozdrawiam :)
Na każdego z nas w końcu przyjdzie czas rozterek i
strachu przed tym, co nieuniknione. Wtedy potrzebujemy
wiary... Serdeczności :)
Żałujesz Krzemanko wszystkich popełnionych grzechów?
;-)
Pozdrawiam
bardzo prawdziwe życiowe rozterki
Pozdrawiam serdecznie :)
Oj to prawda, jak trwoga...
Pozdrawiam :)
"Na samą myśl robię się blada"
A ja sobie czytam
Na samą myśl się robię blada,
...jednak nim zaczniesz wóz kierować,
w stronę migotu zielonego,
zabierz ze sobą choć ogarek,
aby pogładzić piekielnego,
sługusa piekieł w razie gdyby,
Bozia przebłagać się nie dała,
abyś na płycie jako dusza
wśród potępionych nie jojczała...
pozdrawiam:))
No i fajnie - nie grzesz:))))
Dzięki Dziewczyny za komentarze.
Ewo: mój kardiolog ma nazwisko, które jest symbolem
mądrości, więc grzechem byłoby go nie odwiedzać:)
Miłego dnia:)
Bardzo czytelnie o trwodze i Bogu.
Tak bywa najczęściej, ale ja mam inną refleksję -
najpierw wizyta u kardiologa.
Miłego Dnia, Aniu:)