TRWOGA MIŁOŚCI
Dawno nic nie napisałam,
Pewnie dlatego, że humoru nie miałam.
Denerwował mnie nawet ten płomyk Słońca,
Który tak świecił w oczy bez końca.
Denerwował też ten kwiatek w doniczce,
I te jego pąki wijące się po nitce.
Denerwowała kałuża przed domem
Chlapiąc każdego prosto bezczelnie w
nogę.
Denerwowało wszystko, co na Ziemi było,
Bo mnie z miłości nieszczęśliwej znowu
porządnie przyćmiło.
Nie mogłam go zobaczyć,
Gdzieś się przede mną schował.
Pewnie sobie nawet nie zdawał sprawy,
Jaka to dla mnie wielka trwoga...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.