Trybik
w małości swojej
odmierzam czas sercem,
i nie ma tu miejsca
na zastanowienie,
czy w ogóle tego chcę...
a los uparcie gra w karty
moimi nastrojami
nie dając mi prawa głosu,
i jak tu żyć, by nie
zwariować...
autor
Imarylis
Dodano: 2004-07-07 09:41:32
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.