Tryptyk
Trzy wiersze z początków mojej twórczości. Raczej nie będę tu niczego poprawiać.
„Śródlądzie” cz. I
Widok to przepiękny w istocie
Choć już nie jesieni w złocie
Czy zimy to bezśnieżnej pora?
Chłodu ciszy i smutku zmora
Jakaś tęsknota i brak nadziei
Przybrzeżnego odbicia kniei
Wśród tych krzewów i drzew
Umilkł ptaków słodki śpiew
I szarości barwy stonowane
Ciche akordy kolorów dobrane
Niebo w geście jakże sennym
Wypuszcza jeszcze po jednym
Żal już słońca promyk ostatni
Aby w sercach spokój dostatni
„Śródlądzie” cz. II
Między dwoma lądami woda
Co obmywa wciąż dwa brzegi
Między nimi wieczna zgoda
Fale urządziły sobie tam biegi
Może to jednak przedwiośnie
Wiosny nieśmiałe już kroki
Woła do nas z oddali radośnie
Nowej pory roku solidnej opoki
Wszyscy chcemy już słońca odrobinę
Śródlądzie to miejsce niezwykłe
Spotkanie tam nas nie ominie
Szanse na rejsy są jednak nikłe
Jeszcze chłód, deszcz no i grad
Trzeba port wkrótce odwiedzić
Nim znów zaśnie w śniegu świat
A zima zechce ponownie nawiedzić?
Niech nie opuszcza nas nadzieja
„Śródlądzie” cz. III
Już z daleka dopływając do Śródlądzia
Z tęsknotą wspominam rejs samotności
Przybywając do przystani Międzywodzia
Muszę zapomnieć o chwilach wolności
Tu na lądzie czekają już rzeczywistość
A także wszystkie sprawy i problemy
Niepewności życia i smutków obfitość
A i znikąd pomocy i rozwiązań weny
Tam na wodzie spokój i ciszy granie
W głębinach tajemnice i odpowiedzi
O wilku morskim to ciekawe bajanie
Co o Łajbie wie wiele i opowie gawiedzi
Gdy tylko lądu już wypatrzona nadzieja
Znów początek rozczarowania gotowy
Czy wrócić znów? Czy wiara zamiera?
W porządek rzeczy i ład spraw nowy?
Marzenie powrotu na wody żeglowania
Już w głowie powstać przecież może
Przyjemność wiatru i żeglarza starania
Poczuć znów wolność pewnie mi pomoże
16.03.2009 r.
Kapitanowi żeglugi śródlądowej Waldkowi P.
Komentarze (19)
Ciekawie i refleksyjnie...
(Nie każdy umie rymować, grunt to się nie przejmować)
Pozdrawiam
andrew2402
Fantastycznie ;-)
Żeglarstwo jest dla Waldka P. pasją od dziecięcych
lat. To prawdziwy Wilk Morski. Przyjmuje na pokład
żaglówki turystów, zajmuje się jachtami, w tym także
naprawami i konserwacją. On jest przykładem osoby w
100 % oddanym swojej pasji, która stała się jego
sposobem / pomysłem na życie.
Bardzo dziękuję, pozdrawiam pięknie i życzę udanego
dnia ;-)
Pięknie, ostatnio płynąłem takim statkiem i
rozmawiałem z kapitanem. Może to nawet on.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru
sturecki
Dziękuję bardzo za komentarz i głos (w zamyśle trzy).
;-)
Pozdrawiam miło ;-)
Tryptyk na konkretny temat. Każdy inny w swojej
formie. Wyraża tęsknoty autora i opisuje horyzont
myśli. Jest też dedykowany. Wszystko ma znaczenie. To
kawałek konkretnej historii uchwycony myślą, mową i
uczynkiem. Takie były chwile, taka wrażliwość, taka
forma prezentacji.
(+) Trzech głosów dać nie mogę.
E Lena
Tak to prawda, słusznie zauważyłaś.
Pozdrawiam miło ;-)
mala.duza
Rozumiem i każdy ma do tego prawo. Nie rozumiem tylko,
dlaczego inni je komuś odbierają? Dlaczego mam myśleć
i odbierać świat oczyma kogoś innego, kim nie jestem?
Uważam, że niech każdy pisze jak potrafi i może. Nie
wszystko jest dla wszystkich.
Dzięki i pozdrawiam ;-)
bo nie każdy te rymy lubi... bo pisze inaczej bo czuje
inaczej... ale są i ludzie którzy je po prostu
piszą...
Rejs po wodach jeziora jest, jakby uwolnieniem od tego
wszystkiego co na lądzie.
Pozdrawiam ;-)
mala.duza2
Też mi się tak wydawało, a tu ważniejsze poniżej
okazały się nieszczęsne rymy.
Dziękuję i pozdrawiam miło ;-)
morskie opowieści... klimat jest i o to chodzi ...
Sławomir.Sad
Przeprosiny przyjęte.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam ;-)
Nie ma się o co obruszać. Wszystkie zamieszczone tu
przez Ciebie wiersze charakteryzują się przewagą rymów
częstochowskich. Wszystkie też mają przeszło 10 lat.
Nie napisałem, że takie rymy to ujma.
A tak w ogóle napisałem w sposób uprzejmy.
Z faktu, że ktoś przed laty pisał powiedzmy
przeciętnie, nie wynika, że się rozwinął. Byłbym
wdzięczny za wstawienie wiersza aktualnego. Tak, moje
pierwsze wiersze były z mojego punktu widzenia (i jak
widzę z Twojego) niespecjalne.
I tak, faktycznie nie przeczytałem informacji przed
tryptykiem, przepraszam.
anna
Tak. ;-)
Dziękuję bardzo i pozdrawiam pięknie ;-)
Sławomir.Sad
Drogi Panie Czepialski, nie czyta Pan informacji
zawartych powyżej wierszy. Cyt.
|"Trzy wiersze z początków mojej twórczości. Raczej
nie będę tu niczego poprawiać."
Trywialne wydaje mi się tłumaczyć tu, że każde
początki w czymkolwiek są drogą prób i błędów.
Gratuluję geniuszu od Pana pierwszego wiersza, który
był z pewnością tak idealny, że okrzyknięci mistrzowie
nie mieli szans, poprawić nawet kropki w Pana wierszu.
Jestem prozaistką i nie mam najmniejszego problemu
napisać wiersz bez rymów. To łatwizna. Jeśli
zdecydowałam się pisać wiersze używając rymów, to
oznaczało to, że chciałam spróbować czegoś, co było
dla mnie wyzwaniem w roku 2008/2009. Śmieszy mnie
osobiście uwaga i nawet już mnie to nie wzrusza w
żaden sposób. Myślę, że wykazałam tu odwagę dzieląc
się moją niedojrzałą jeszcze poezją z innymi tu z
pewnością mistrzami. Wielu tu poetów stanowią różne
poziomy i formy poetyckie, które akurat nie przypadają
mi do gustu. Nie komentuję tego jednak. Szanuję proces
tych osób na rozwój. Nie daję tu upustu ego. Umiar,
takt i rozwaga. To co winno cechować osoby
komentujące. Nie podoba się coś, omijać to i iść
dalej. Rola nauczyciela i wychowawcy wtedy ma sens,
jeśli o nią poprosimy. Na naukę nigdy nie jest zbyt
późno, a ona ma też swoje etapy. Rok 2008/2009 jednak
jest przepaścią względem roku 2023. Przykre jest to,
że to dla Ciebie nie ma znaczenia. Zastanawiam się, na
czym opierasz swoją krytykę, czy masz skalę
porównawczą czasu? Twoja propozycja chociaż może miała
być zachętą, to z drugiej strony gwiazdorzysz co? Coś
jak zwrócenie uwagi na swój niewątpliwy geniusz. Jakiś
deficyt?
Dziękuję i pozdrawiam miło ;-)