Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Tryptyk Syberyjski II s

A w barakach ich gryzły - strach, pluskwy i wszy...

Pot, krew i łzy zesłańców, oznaczają życie,
od świtu w mroźnej tajdze katorżnicza praca.
Każdej nocy w baraki tęsknota powraca -
z Ojczyzny utraconej przemyka się skrycie.

Tyfus zbiera swe żniwo, - wszy go rozmnażają,
głód zasklepia żołądki czarną gliną chleba.
Ktoś tam na głos się modli, skarży się do nieba,
komary chore ciała jak wściekłe kąsają.

Aż zacharczał blaszany głośnik na majdanie,
polskim jeńcom obwieszczał koniec ich niewoli.
Że sowiecka hołota bratem nam zostanie -

a Stalin nas pokochał i Polskę wyzwoli.
wysłuchali z odrazą tego zakłamania -
do rana zapomnieli jak katorga boli.



autor

Stumpy

Dodano: 2018-04-15 09:16:10
Ten wiersz przeczytano 1150 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Sonet Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

zmegi zmegi

Piękny sonet ze smutnym przekazem:)pozdrawiam
cieplutko:)

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Smutny przekaz
godnie podany...
+ Pozdrawiam

jastrz jastrz

Z tym głośnikiem, to różnie bywało. W niektórych
obozach nie chciano się pozbywać darmowych pracowników
i po prostu nie mówiono o powstaniu armii Andersa. Mój
dziadek dowiedział się o tym przypadkiem od maszynisty
pociągu, na który ładował drewno.

Elena Bo Elena Bo

Hmm...za czasów Stalina, wielu Rosjanom źle się żyło.
Polityka to sprzedajna Dziwka i tylko ona i tym co na
wierzchu pływają jest dobrze, ale za cenę innych. Sama
się zastanawiam, w którą stronę ten świat zmierza, bo
dobre to z pewnością nie idzie...Dobry temat i ile
tego cierpienia ludzi. :(
Pozdrawiam :)

loka loka

Świetny,bardzo smutny sonet.Pozdrawiam.

waldi1 waldi1

Dziękuje ...

takie były czasy ...pewien Kapitan jak byłem młody
powiedział ...wroga nie musimy kochać ... a mamy taki
układ ...

Halina53 Halina53

O temperaturze minus 50 stopni nie piszesz, a jednsk w
takiej wychodzili do pracy i pracowali...a gdzie
mieszkali, nam to trudno objąć wzrokiem...dobrze, że
nadtał czas końca katorgi, dla tych wywiezionych już
lepsza była fałszywa "przyjażń" z sierpem i młotem
niżli życie pid rygorem...pozdrawiam serdecznie

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Piękny sonet, zachód nas sprzedał, komuna kupiła,
tylko czy rozumu choć trochę nauczyła?
Pozdrawiam. Miłej niedzieli :))

niezgodna niezgodna

...brawo!
choć nad tematem powinni wszyscy pochylić głowy

miłego dnia życzę:))

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Piękny sonet, jak każdy Andrzeju. Lubiłam się spotykać
z ludźmi, co tą katorgę przeżyli. Opowieściom nie było
końca. Teraz jest ich nie wielu. Pozdrawiam Andrzeju..
Za dwa dni lecę do Polski za 3 m-ce ograć się. Tu
spadł śnieg i wichura. Strach wyjrzeć przez okno.
Pozdrawiam.

kaczor 100 kaczor 100

Powtórzę się, ale wrażliwość jest tu na pierwszym
miejscu.
Pozdrawiam Andrzeju :)

M.N. M.N.

Brawo Andrzeju, mistrzu od sonetów, pozdrawiam i życzę
miłej niedzieli

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Jestem pod wrażeniem
świetny sonet
przeczytałam pierwszy
brawo :)
serdeczności Andrzeju:)

BordoBlues BordoBlues

znowu zatrzymujesz. świetny sonet
pozdrawiam :):)

budleja budleja

jestem pod wrażeniem, bardzo dobry sonet i idę do
pierwszego :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »