Trywialnie (znów sami)
Pierzchło światło
w noc bezdenną
nić urojeń zmienną
przepadło
Oszukało nas
zatruło pierwszą miłość
ostatnią zniszczyło
nieznośnym czyniąc czas
Za mało
słów zimnych
w nas innych
nam pozostało
Pokotem
padają Bogowie
pijani na zdrowie
niepomni co potem
Zbyt wiele
czerwonych róż
wyschniętych na kurz
ran na duszy i ciele
Zapominamy
nieodwracalnie
nad wyraz trywialnie
znów sami...
Komentarze (1)
a b b a zastosowałeś, rzadko używane, ale wydszło
ci zupełnie dobrze.