TRZPIOTKA...
Myślałem czy podejść do ciebie
lecz serce tak bardzo prosiło
ja szarak a ty taka piękna
że oczom się nawet nie śniło
lecz zapach twych włosów wspaniały
jak wrzosów jesienią na łące
a w blasku księżyca ładniejsze
kasztanem cudownie błyszczące
ruszyłem pół kroku do przodu
by słowo dyskretnie zamienić
lecz dziwnie znajoma mi jesteś
zacząłem się nawet rumienić
ty pierwsza z uśmiechem spytałaś
czy wiersze na beju wciąż piszę
zdębiałem zupełnie i pytam
odchodząc zostawiasz mi ciszę
tak szczerze to nie wiem kim byłaś
w mych oczach zostałaś jak fotka
lecz może napiszesz mi mailem
chyba żartownisia ta trzpiotka
Komentarze (28)
Wspaniała przygoda, pięknie zapisana w Twoim
wierszu.Kto wie,być może jeszcze uda Ci się ją
spotkać,przecież marzenia się spełniają.
:):) Może się odezwie, bo też tu pisze. Albo napisze
wiersz, jako odpowiedź. Życzę powodzenia. :)
Ładny, tak lekko się czyta:)
Może się jeszcze dowiesz Wojtku:))
Bardzo dobrze,lekko poprowadzony wiersz.Mnie się
bardzo podoba:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobrej nocy życzę
przeczyta wiersz i na pewno napisze:):):)
pozdrawiam:)
bardzo na tak
Pozdrawiam serdecznie
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Jakbym widziała siebie ćwierć wieku temu :))))) tyle,
że nie miałam nic wspólnego z internetem. Pozdrawiam
:)
Haha, a to ci spotkanie :) Pozdrawiam
:) Pozdrawiam
Potrafisz trzpiotkę zauroczyć gestem, słowem i
wierszem.
Pozdrawiam Wojtku serdecznie.
Trzpiotka nie trzpiotka
lecz widać bardzo miła i to nie byłam Ja:)
pozdrawiam:)
Wojtuś no proszę ciekawe co to za Trzpiotka a może
ja???:))))
Pozdrawiam serdecznie :)