trzy
Potrzeba.
Jak ją określić? Zmieniając wartości
po prostu wszystko skreślić?
Pragnienie.
Jak je zabić? Zmieniając podejście,
czy nadal sie w to bawić?
Spełnienie.
Czy to zwykłe osłupienie?
Przecież jedno ma wcielenie!
Trzy głębokie stany,
za które człowiek jest karany.
Podsumuje: robią mi głębokie rany.
Jestem swoim mordercą,
samobójcze myśli w mej duszy
się wiercą...
Czy żyć miłością?
Czy kochać pełną piersią?
I jestem na rozstaju dróg.
Jedni mówią:
"żyj nią",
drudzy: "kochaj ją".
Cofne się jednak,
za duża to męka,
drażni mnie i po nocach nęka!
Trzy stany, dwie drogi.
Posłucham trzecich:
"W nogi! Przestań marzyć,
marzenia nie wprowadzą
cię w stan błogi!"
Samotna jestem,
Mój Drogi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.