Trzy kolory
Dla ludzi kochających życie
Pierwszy co swą płachtą cień ogrzewa
Nie spotkasz go nigdzie
Nie ujżysz go w świecie
Kim on jest spytać można?
Uczucie go opisuje gdy łza się wylewa
Drugi-swą mocą życie przywraca
Jest Ci jak cień lecz pozwala dotknąć
nieba
Czym że on jest?
Sercem…
Może duszą…
Pomaga walczyć gdy złość Cię porusza
Trzeci-hmm
Niby bliski Ci lecz czasem daleki
Nie usłyszysz w nim żadnej obelgi
Czasem ranę wyleczy ciernistą
Czasem chmurę przepędzi mglistą
Nie jest obcy Ci tej nocy
Czy wiesz czym jutro Cię zaskoczy?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.