Trzy limeryki ,,makabryczne,,
Dociekliwy góral koło Orlej Perci,
odszukać chciał duszę baby po jej
śmierci.
Baba była zawsze harda,
a do tego bardzo twarda.
Biedak do tej pory dziurę w trupie
wierci.
Pytał w drogerii kowboj w stanie Nevada:
perfumy spray ewentualnie pomada.
Bo fetorem zalatuje,
aż klimat w domu się psuje.
Pewnie teściowa w piwnicy się rozkłada.
Jeden recydywista z miasta Wronki
miał już dość swojej otyłej małżonki.
Naostrzył zatem siekierę
i porąbał w mig heterę.
Na cały tydzień miał zapas golonki.
Komentarze (16)
Dobrze, że za oknem ranek...ale limeryki dobre dla
czytających o mocnych nerwach.
Miłego dnia Maćku;)