Egzekucja
Macką żalu nastawieni wprzódy giną
Wszystkie brudy
Potem bieli Pan Bóg chłostą
Cierpiące za grzechy ludy
Cierpią drogą życia prostą
Nie mającą tu zakrętu
Bez tłumaczeń i wykrętu
Woli jednej się poddają
Zbawienie już wykluczają
Wykluczeni ze wspólnoty
Mózgi cierpną ze zgryzoty
Na tej fali krwi szkarłatnej
Wpływającej do mej groty
Czekać łaski nieodpłatnej
Próżno!
Przyssie się do piersi żywej
Ból występku znakomity
Krzyk zwycięstwa smakowity
Twarzy trupio bladej - krzywej
Wisieć będą tu do końca
Pod promieniem złego Słońca
Wraz do taktu podskakując
Ja - ostatni ich obrońca
Dech w mej piersi powstrzymując
Miażdżę czaszki winą syte
Pyszne, przyrządzone - znakomite!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.