Trzy limeryki małżeńskie 2
W Cyryla chacie koło wsi Mąki,
ostatnio doszło tam do rozłąki.
Zerwała żona układy,
sobie robiła obiady,
teściowa głośne puszczała bąki.
Zgryźliwy Hubert w małej wsi Nędzy,
pozbyć się musi jak mówi, jędzy.
Burdy robi co niedziela
z renty grosze mu wydziela.
Tylko na rozwód żal mu pieniędzy.
Mąż Czesi Bolek we wsi Polanka,
z chałupy znikał każdego ranka.
Bo czekała nań Hanka,
co nie nosi już wianka.
Niegłupia Czesia ma też kochanka.
Komentarze (14)
Lubię gdy limerykami rozbawiasz,
gdy takie czytam,
poważnych i dołujących tematów unikam ;)
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Świetne!
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem
Superaśne limeryki!
pozdrawiam serdecznie:)
Lekko i humorystycznie.
3 razy na tak:)
Cieplutko pozdrawiam :)
Witaj mistrzu limeryków
Wszystkie mnie rozbawiły
każdy dobry i miły
Pozdrawiam Maćku serdecznie
Fajne.
Fajniutkie! :)))
Ja się już małżeńskimi historiami nie przejmuję ;-)
;-)
Pozdrawiam, Maćku :)
Super, najlepsze takie na poranny uśmiech.
wszystkie fajne.
Wszystkie fajne Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:)
Drugi najlepszy :)
No, no ta kasa na rozwód.
Super są. I na jeden rym.
Ciekawe, ironiczne, jak zawsze z podobaniem
przeczytałem, pozdrawiam serdecznie Maćku.