Trzy pory
odnalazło się ciepło
w płatkach słów
starannie wyszywanych
szeptanym ściegiem
co wieczór
błądziłam w deszczu
od snu do snu
kroplami malując rzęsy
i jeden podmuch słońca
otworzył niebo
zielenią z błękitem
napełnił się czas
w końcu lata
odkrywam jej smak
kiedy patrzysz na mnie
jesień pachnie kasztanami
w gałązkach zimy
piszemy swój sen
autor
waffelka
Dodano: 2010-11-01 13:12:53
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
czarujące przekazanie treści :)
"w gałązkach zimy
piszemy swój sen" miłość od lata, przez jesień, do
zimy - ładna, piękna, piękniejsza, niech wiosna też
jej służy :-)
"...kiedy patrzysz na mnie
jesień pachnie kasztanami..." Mmmm...ladny zapach :)
urokliwe metafory....platki slow szeptany
scieg,galazki zimy...podoba mi sie
w Twoich płatkach słów ciepło i bezpiecznie, moje się
rozsypały...
piękne malujesz obrazy...:)
Pięknie brzmi, pachnie poezją:)
Rzęsy..dawno ich nie było:) pojawić się w Twoim
śnie...achach:)
lubię czytać te twoje sny pisane z lekkością moich
mgieł(u mnie dzis jeszcze tchnienie lata)