Tu, gdzie kończy się rozum, a...
Czysta perwersja, coś niesamowitego. Nie chodzi o ból, ani poniżenie. Chodzi o to, by był silny. Potrafił znieść wszystko...
.. Jesli sprawisz, że moja duma, moje
zycie...
straci balast kieł - w ten sposob
zdobedziesz serce me.
nie ustami, nie dlonia, nie cieplym slowem.
Tylko riposta ciętą niczym ostrze
samurajskiej katany.
Zniewolić mnie slowami musisz,
jezeli potrafisz, a bede twoja na zawsze.
spraw, ze ziemia spod mych nog ucieknie,
ze upadne na twarz, na bruk.
Jezeli uda ci się sprawić,
że z oczu polecą łzy wścieklosci,
gdy wysluchasz,
kiedy to ja będe na bruk rzucać cię.
Wtedy wszystko powroci, jak piękny sen.
Bedzie milosc, namietnosc, radosc i grzech.
Slowem, chocby jednym uderz mną w bruk...
i pokonaj dumy mojej bramy,
a wtedy dostaniesz mnie...
***
Jezeli jego slowa sprawią,
że usunie się spod mych nóg grunt,
a dusze przeszyje ostrze słów.
Tylko, gdy mężczyzna słowem, zrówna mnie z
ziemią.
Tylko wtedy, gdy nie da się słową
moim, kipiącym jadem i ziejącym
wściekłościa.
Jeżeli twardo,
po męsku zniesie każdy krzy,
wtedy tylko...
zaczne kochać go...
... a czy ty potrafisz?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.