...tuż po nocy...
jesteś taki rozpalony
niczym Słońce w południe letnie
namiętności tej by nie spalić
pocałunkiem chłodnym ciebie otulę
chłodnym jak wiatr
świeżym jak wody Kaskady
na ustach zostawiając słowo
Kocham
w zapachu FRASH PURE...
...i choć w ramionach byś się rozpuścił
ja popłynę przed siebie polecę
Tobie lekarza wezwę
jak Straż do rozpalonych płomieni
autor
nea
Dodano: 2015-04-08 07:08:22
Ten wiersz przeczytano 665 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
w:) dziękuję zefirku jak też i pozdrawiam ciebie w
słonecznym:)
Ognisty wiersz pozdrawiam