w twardym kamieniu dziury nie...
Ty wiesz;/
Nie...nie pozwalam Ci...
raz tak, ale nie dwa...
czemu cierpisz na tą przypadłość i chcesz
mi zawsze robić na złość,
gdy Tobie jest żle, to wracasz by mnie
zesmucić,
ja wiem od dawna, że nie powrócisz,
daj mi spokój,
jestem szczęśliwa,
tylko według Twego mniemania,
jestem nieszczęśliwa,
znowu powróciłeś,
pragniesz mnie pogrążyć,
spóżniłeś się kochanie,
w twardym kamieniu dziury nie
wydrążysz...
nawet częstym spadaniem!
autor
^^NiEBIeSkA^^
Dodano: 2006-02-01 18:56:58
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.