Twego żaru.
Posłuż się mną, jeżeli zdołasz,
i wykorzystaj bez umiaru,
zadowolony będę wołał,
,,więcej i więcej tego
żaru’’.
Spotęguj w sobie złe nawyki,
boleśnie raniąc bez umiaru,
usłyszysz tylko moje krzyki,
,,więcej i więcej tego
żaru’’.
Szarp wyrywaj, stwarzaj męki,
kalecząc nawet bez umiaru,
usłyszysz tylko ciche jęki,
,,więcej i więcej tego żaru’.
Bij, ja cierpliwie będę znosił,
razy dawane bez umiaru,
bo mimo to wciąż będę prosił,
,,więcej i więcej tego
żaru’’.
Piszę bo wiem że ty podołasz,
zadręczać mnie tak bez umiaru,
a ja szczęśliwy będę wołał,
,,daj jeszcze więcej tego
żaru’’.
Komentarze (1)
wiersz przekornie woła żaru chce a przecież zły jest
na to że chce.Dobry wiersz wieczna walka w człowieku z
namiętnościami