Twierdza
Och nieszczera pani, zawiści królowo,
panowanie twoje trwa nam od zarania,
wciąż wyznawców zyskujesz na nowo
i trwasz dumna, niedopokonania.
Zazdrość twą siostrą, wspólniczką
obłuda,
wiernym zwolennikiem słowo udawane,
wielbicielką skrytą humorzasta nuda,
skulonym giermkiem ambicje nie
spełniane.
Łatwo zdobywasz ciągle nowe dusze
a raz zdobyta - na zawsze cię gości,
lecz jednej twierdzy nic nie porusza,
to twierdza z cegieł prawdziwej
mądrości.
Jedna ona nie wpuszcza potwora
i nie pozwala swej harmonii kalać.
Więc stawiaj twierdze póki jeszcze pora
i pamiętaj - cegły sam musisz wypalać.
17.05.2007
Komentarze (9)
Stawiajmy odpór tym złym nawykom!! Jak zwykle pięknie
ujęty temat!
Ziarenka prawdy we tkane misternie w dobry wiersz ...
ale ... myślę, że nie ma twierdzy, której by ta pani
nigdy łapskami nie dotknęła, bo zawiść to bardzo
ludzie uczucie, choć masz w zupełności rację każąc
mury budować.
Poprzednie komentarze ugrzęzły /cyt.łac/ ten lekki jak
piórko pofrunie z podziekowaniem za dobry wiersz.
Niesamowita mądrość tego wiersza zmusza do
refleksji.... chylę czoła przed talentem i
wnikliwością.....
Verba veritatis /słowa prawdy/ ujete w rymach dobrego
wiersza.
Twierdza niezdobyta z czasem murszeje, tak to z tymi
twierdzami niestety sie dzieje, ale trzeba układac
cegiełki na nowo , trzeba tylko czasem ruszyc ...
sercem i głową
Zawiść ona panuje od zarania wieków...wyznawców ciągle
przybywa...a twierdzę mądrości zdobywają
nieliczni...Pozdrawiam bardzo celne słowa.
Och jakże pieknie napisane i jak dobrze dobrane słowa
,a propos gdyby większość ludzi miało w swych sercach
takie twierdze świat byłby rajem a to chyba
niemożliwe.
Niedość że cegłę sama muszę wypalać to jeszcze sama
muszę ją układać.Podoba mi się Twój wiersz.Pozdrawiam.