Twój list do niego...
Dla A.S.
AKT I
Przeczytałem list do niego
z twego serca napisany
szczery, długi i prawdziwy
nie znajdują się w nim banały
opisujesz w nim wasz związek
życia trudy, czasem mękę
to jak nie dbał, ignorował
dla mnie to jest niepojęte...
bo jak można się tak zachowywać
kiedy Ty jesteś za ścianą
jesteś mądra, szczera, miła
a dla dzieci cudowną mamą
troszczysz się o innych ludzi
nawet wtedy kiedy ranią
w moich oczach moja droga
nie dorówna Ci nawet anioł
on tego tyle lat nie widział
tego czegoś co ja czuje
co mi uśmiech Twój pokazał
w moich oczach to się marnuje
AKT II
Mimo wszystkich przykrych rzeczy
które jemu powiedziałaś
znowu mu rękę wyciągnęłaś
list do niego napisałaś
czy to miłość ? czy to rozpacz ?
czy to chęć do pojednania ?
by dał Ci w końcu spokój
warte to jest Twojego działania
lecz ja patrząc na to z boku
czuje się zakłopotany
miedzy nami miłość, radość, spokój
wiec po co ten list do niego jest pisany
?
chyba już wiem skarbie po co...
byłem ślepy... zrozumiałem...
to co było dla mnie niemożliwe...
właśnie w liście przeczytałem...
wiec dąż do pojednania
by odzyskać swa rodzinę
by znów kochać, troszczyć się, wierzyć
mieć co rano uśmiechniętą minę
AKT III
Więc Cię... Żegnam... Moja droga...
moja piękna ukochana
dla mnie miejsca w Twoim sercu nie ma
za to na moim jest kolejna rana
która krwawi, która boli
na myśl o tych wspólnych przeżyciach
obietnicach niespełnionych
ulotnych jak jedna chwila
teraz mogę tylko w sercu
widywać Twoją postać
w mych marzenia snach na jawie
szkoda, że tak musi już pozostać
nie mam żalu o to do Ciebie
że tak właśnie postąpiłaś
w głębi serca to się cieszę
w końcu to nie moją wybranką byłaś
teraz nie myśl już o niczym
bo Cię smutek znów dopadnie
pokochałem sercem, ciałem, dusza
obym nie skończyła jak ja marnie...
Wybaczam...
Komentarze (13)
Dziękuje za komentarz Bingo Starr. Swojaku ten wiersz
jest czym jest i w takiej formie chyba najlepiej
oddaje to co czuje mimo tego że rymy niektóre nie
pasują :)
smutno i ładnie
Dobrze ująłes treść i nawet rymy pasują,ale niektóre
zdania osobiście bym uprościła.
Dobranoc
Cóż chyba się Olu nie do końca rozumiemy... 9 lat to
sporo czasu i wiele obietnic oraz wspólnych planów by
nie bolało. Opisałem to w kolejnym swoim wierszu. Ja
odebrałem Twój właśnie tak jak opisałaś. Sam wiem jak
ciężko się czyta coś co się pisze szczerze od serca.
Dziękuje Ci za inspiracje i dobre słowo. Również
pozdrawiam i dobranoc.
Cieszę się, że nie Ty nosisz w sercu ten ból. Mój
wiersz "powiedz mi Boże", ma dla mnie wielki
sentyment. Układając ten wiersz i inne o mojej Mamie
zawsze płaczę. Ciężko jest mi skończyć. Pozdrawiam i
dobranoc
I na koniec Ola... Olu chciałem Ci podziękować
ponieważ to Twój wiersz "powiedz mi Boże..." dał mi
wiele do myślenia i nakłonił by wkleić właśnie ten
wiersz. Tak jak napisałem Ci w komentarzu "Trzeba być
odważnym by tak się otworzyć publicznie." Dodam na
koniec to, że to nie ja jestem mężem... Dziękuje i
pozdrawiam.
Dziękuje za komentarz zefir :) Ciesze się że
przeczytałaś z przyjemnością. Barbaro dojrzeć to
dojrzałem już dawniej tylko trudno jest się pogodzić z
oddaniem kogoś kto z własnej woli dał serce mi po to
by je odebrać. Dodam że to trwało przez długi czas.
Grażynko dziękuje Ci i przyznaje się jako romantyk, że
myśleć racjonalnie i słuchać jednocześnie serca nie
potrafiłem i chyba nie będę potrafił. I zgadza się.
Jego powinnością był szacunek... Mam nadzieje, że po
doświadczeniach które przeżył nauczyło go życie tego.
Chyba jesteś na przegranej, skoro takie listy są
pisane. Bardzo mi przykro. Napisałeś pod wierszem -
wybaczam. Nie wiem, czy tak szybko uda Ci się
wybaczyć? W sercu będziesz cały czas miał zadrę.
Pozdrawiam serdecznie
Chociaż jest mężem, jego powinnością jest szacunek do
swojej żony.
Taki długi, w piękne słowa ubrany wiersz. Czasami tak
bywa, że gardzimy szczerym uczuciem, a pchamy się w
zatrute.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny list... zaiste.
Widzę, że w końcu dojrzałeś, zrozumiałeś i wybaczyłeś.
Mam nadzieję, że dasz jej w końcu spokój aby mogła
cieszyć się tym co Bóg złączył...
z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam