Twoja/moja miłość
MIŁOŚĆ...
Mówisz, ze trzeba ją jak lekarstwo-
dawkować?
A ja lepiej powiem, że trzeba ją jak
czekoladę- smakować,
tak jak roślinkę- pielęgnować
i jak drugiego człowieka- szanować.
To nie jest produkt, jakich wiele
w hipermarkecie,
czy też jak taksówka, która Cię za
pieniądze
wszędzie zawiezie.
Jej się nie sprzedaje, ani nie kupuje,
ale kochanej osobie ofiarowywuje...
Więc jeśli mówię KOCHAM to nie chcę Cię
zranić,
ale do nieba bram zaprowadzić
i czekać na piękne chwile,
które z Tobą tylko przeżyje
dobrze że po burzy zawsze wychodzi słońce :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.