Twoje imię
Szukając wykresów po segregatorze
bo z licznych analiz ekonomia słynie,
pośród kosztorysów - co dziwnym być może
-
na każdej fakturze widzę Twoje imię.
Gdy niechcąco w parku przepłoszę
łabędzie,
dumne w zaskoczeniu popłyną po stawie
i zaraz zostawią ślad widoczny wszędzie:
z fal składane imię na wodzie pisane.
Kiedy w domu pranie rozwieszam na
strychu,
nawet nie wiesz o tym, a też jesteś przy
mnie
bo same klamerki sprytnie i po cichu -
znów Twoje na sznurze zestawiają imię.
Gdy nocą zasypiam i ranem jak dnieje
z uśmiechem przysiada na rzęsach wśród
cienia,
nigdy go nie zmiękczam, na drobne nie
dzielę
i nie zapominam - Twojego imienia.
Komentarze (33)
I co to miłość potrafi, maluje i pisze imieniem,
oglądasz się, idzie za tobą ty myślisz że cień jest
osobą, a życie w poezje się zmienia.
Widać, że wciąż o kimś myślisz. Czy to miłość?
Slowa w rytmie "jego" imienia pięknie popynęły