Twoje oblicze
W śnie zobaczyłam Twoje oblicze
Tak jakby umykało mi przed nosem życie.
Siedziałeś w fotelu cały dumny taki
A za oknem ćwierkały wesoło różne ptaki.
Gdy weszłam do pokoju na buzi się
zaczerwieniłam,
Bo przecież dla Ciebie kiedyś głowę
straciłam.
Zadrżałam cała, bo twej reakcji się bardzo
bałam.
Nie chce cię więcej widzieć by nie niszczyć
Tobie i mi życia
Wiec to jedynie jest w sercu do ukrycia.
Mam nadzieje, że się już nigdy nie spotkamy chociaż to będzie nie możliwe bo nas za dużo łączy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.