Twoje ukochane
dla przyjaciela wędrowca :)
Żółknie i opada połonin zielona szata
a one jak zawstydzone kochanki,
nagie,
rumienią się,
na pożegnanie lata.
Pod woalem mgieł skrywając swe
krągłości,
płoną czerwienią i złotem,
w bezkresnej samotności.
Były, są i będą, wcale nieulotne,
tęsknią i czekają
jak dziewczyny zalotne,
z każdym dniem, miesiącem i rokiem,
byś do nich powracał
i zachłannie dotykał,
rozbierał
pożądliwym wzrokiem.
Cichy szept połonin w twój sen się
wkradł,
babie lato z wiatrem rzewną balladę gra
a ty idziesz, wciąż idziesz
lecz czegoś ci żal…
i nie chcesz się obudzić…
niech ten sen dłużej trwa.
październik 2009
Komentarze (32)
Może kiedyś też powędruję... :)
Trudno czasem oderwać się na dłużej od ukochanych gór.
Pozdrawiam serdecznie :)
Góry w ślicznej odsłonie.
Pozdrawiam :)
https://www.youtube.com/watch?v=Xi_7k1owr0Q
Reniu jak tutaj nie zakochać się w takim cudzie
natury.
Miłego wieczoru.
...bo jeżeli się kocha to zawsze i na
zawsze...pozdrawiam.
"Połoniny jak dziewczyny zalotne" - ulotne,
metafizyczne piękno Bieszczad. Nie byłem dwa lata.
Może w przyszłym roku pojadę na "BiesCzad Blues" do
Przysłupu.
Poczułem.
Pozdrawiam :):)
Renatko ładnie, miło było przeczytać!
:)
Pozdrawiam, ukłony.
Podoba mi się sposób w jaki autorka opisuje miłość
peela do Bieszczad i vice versa (tak sobie czytam).
Msz warto przemyśleć rym "nieulotne - zalotne", ale to
nie mój wiersz . Miłego wieczoru:)
Witaj Renatko.
Wspaniały nastrój i klimat wiersza we wspaniałych
obrazach, wiele ciepła w emocjach.
Podoba się wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
...ukochane... :)
Wiersz bardzo przyjemny w odbiorze - powędrowałoby
się...
i niech idzie z Tobą przez całe życie ...bardzo piękny
wiersz ...
Pięknie... idziesz wciąż i nie chcesz się obudzić :)
znam to uczucie. Piękny wiersz.
Pięknie namalowałaś;)Miłego wieczoru