Ty
Deszcz bębni w moje szyby,
Melancholia – czuję ją wszędzie.
Myślę o Tobie i deszcz się wzmaga,
Może to moje łzy...?
Nie wiem...
Jestem zagubiona,
Czuję, że tonę
W tym morzu łez,
Mojej miłości,
Zazdrości...
Nienawiści...
Nie wiem czy twoja łódź znajdzie mnie,
Czy wypłynęła...?
Żyję nadzieją, która powoli gaśnie...
Lecz wierzę, że kiedyś zaświeci słońce,
Wyschną łzy,
I deszcz ustanie...
I jeśli ty po mnie nie wypłyniesz,
Zrobi to ktoś inny,
A morze wyschnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.