Ty i ja
Dla... przyjaciela.
Staliśmy tam tak bardzo, tak - ty i ja
Tak dlugo - ty i ja
I znowu ty i ja, byliśmy my
Po raz pierwszy i ostatni i ty i ja
I szłam do ślubu w czarnej sukience
Ostatni raz
Bo ona czekała w otwartym oknie
Twoja, zaślubiona w bólu i przestrzeni
Pani mojej wieczności
Wróg numer jeden, lecz wrogiem byłam ja
I wziąles mnie na ręce
I szliśmy na mój pogrzeb
By oddać hołd twojej przyjaźni
I mojej miłości
Moja miłość
Twoja żądza
I nieświadomość i ból i łzy
Tam teraz jest grób: zmarła tragiczną
miłością,
Spoczywaj córko w pokoju...
Badz jej kochankiem
A mi tylko zapal tam świeczkę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.