Ty i ja
Otuliłam się kołdrą myśląc o Tobie i
zasnęłam,
a w mym śnie pojawiłeś Ty się.
Byliśmy na łące pełnej polnych kwiatów
zrywałeś dla mnie je,
a ja uśmiechałam do Ciebie się.
Potem wziełam Cię za rękę,
a Ty przytuliłeś mnie mocno do siebie
i tak wtuleni siedzieliśmy pośród traw,
a ja zapatrzyłam sie w piękne oczy Twe,
a Ty uśmiechnełeś do mnie się
i złożyłeś pocałunek na ustach mych
i sepnełeś "Kocham Cię"
wtedy zawirował wokół mnie świat.
I właśnie wtedy obudziłam się.
Och szkoda, że to był tylko znów kolejny
sen...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.