Ty moja miłości.
Na specjalną okazję. Poznania się, rocznicy śmierci i imienin.
Ty moja miłości, ty moje westchnienia.
Ty moja radości. ty moje cierpienia.
Bardzo cię kochałam, nigdy nie
przestałam,
Teraz samiuteńka, bez ciebie zostałam.
Dziś patrzyłam w okno, a potem na
drogę,
doczekać się ciebie kochanie nie mogę.
Wciąż wierzę że przyjdziesz i weźmiesz w
ramiona.
A ja najszczęśliwsza, kochałam, szalona.
Bardzo ci dziękuję za tą miłość twoją,
która połączyła nas biedaków dwoje.
Ona nas złączyła, jak splecione wstęgi.
lecz nas nie skłoniła do świętej
przysięgi.
Nie byłeś mi mężem, a ja twoją żoną.
Dzisiaj jestem sama, biedna, opuszczona.
Przecież obiecałeś być ze mną do końca,
ta nasza zagadka już nie ujrzy słońca.
Przecież byłam wolna i mocno kochałam,
czemu tej miłości tak bardzo się bałam?
Wierzyłam, że kochasz, ja dla ciebie
żyłam.
Tą miłość, tęsknotę gorzką łzą popiłam.
Nic się nie zmieniło, słońce co dzień
wschodzi,
moje tęskne oko po twym zdjęciu wodzi.
Stanęłam na chwilę, by spojrzeć ci w
oczy.
Jak one tak mogły mocno zauroczyć.
A w te piękne święta, gdzie miłości
życzą,
- kochałam cię Janku - moje usta
krzyczą.
Ty moja miłości, Ty moje westchnienia.
Ty moja radości, Ty moje cierpienia.
Komentarze (43)
Ślicznie dziękuje za komentarze i czytanie mojego
wiersza.
Śliczny wzruszający wiersz Dziękuje że o takie
wzruszenie jestem bogatszy duchem , upewnia mnie o
sile mocy uczuć Płomiennej Miłości .
wzruszyłem się ,muszę częściej
zagłądać Broniu...
dziękuję za wizytę u romcyka...
tak!!
po prostu cudowny wiersz, ze wzruszenia brak mi
słów...by komentować. pozdrawiam.
Przyłączam się do ogólnego zachwytu...(:
Przepiękny krzyk tęsknoty i miłości.A ile w tym
wierszu serca.
Dobrej nocy Broniu.
Piękny wiersz Broniu.
Miłego wieczoru życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Dziękuję,
że bywasz i jesteś:)))
Bo nie zawsze bywa prosto,
upragnioną żyć miłością!
Pozdrawiam!
Przepiękne wyznanie miłości! Przepiękny wiersz!
Niestety nie dane mi było przeżyć tak płomiennego
uczucia jak Twoje Broniu! Bardzo, bardzo żałuję widać
mój los gdzieś adres zagubił haha...
Przesyłam serdeczności i wdzięcznie pozdrawiam, miłego
wieczoru!
Kochane cierpienia to kochania westchnienia. :)
-- oj Broniu, tak pięknie kochałaś, aż się wzruszyłam,
czytając Twój wiersz...
-- pozdrawiam :)
Miłość zawsze wiąże się z cierpieniem,tym bardziej gdy
osoba którą kochamy.Wzruszyłaś wierszem i tęsknotą za
drugą osobą której już nie ma przy twoim
boku.Pozdrawiam.
bardzo autentyczny i wzruszający:)pozdrawiam
Bronisiu mamy wspólne przeżycia jak bliźniaczki.
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo refleksyjne życzenia
miłość przetrwa wszystko i pozostanie jak nadzieja nie
tylko w sercu
pozdrawiam